Najtańszy e-reader: bez e-papieru, ale za to... podwójny
Jak informuje Times online – już niebawem pojawi się na rynku najtańszy ereader. Jeden z największych na świecie dostawców elektroniki użytkowej, ASUSTeK Computers, na początku września potwierdził plany wprowadzenia na rynek swojego pierwszego e-readera. Rangę wydarzenia porównuje z wprowadzeniem na rynek swojego netbooka, tańszej alternatywy dla laptopa. Nowy czytnik powinien pojawić się na rynku przed końcem roku.
Co ciekawe – użytkownik w tym samym czasie może na jednym z ekranów czytać ebook – na drugim zaś mieć włączoną przeglądarkę i surfować po sieci! Dodatkowo jeden z ekranów dzięki wirtualnej klawiaturze będzie mógł służyć użytkownikom jako laptop! Mało tego – ASUS planuje dla swojego ereadera kolorowy wyświetlacz, wbudowaną kamerę i mikrofon dla komunikatora Skype! Mówi się o wprowadzeniu wersji podstawowej i Premium, dla bardziej wymagających klientów.
Na razie nie wiadomo, jaki będzie koszt urządzenia. Jednak przedstawiciele firmy monitorują na bieżąco preferencje cenowe potencjalnych klientów i doskonale wiedzą, że nikt nie zapłaci za takie urządzenie – nawet mające tyle funkcji na raz – 1000 funtów. Podstawowa wersja nowego czytnika najprawdopodobniej zostanie wyprodukowana przez tajwańskiego producenta i będzie konkurowała z innymi produktami ceną, nie mając wszystkich planowanych funkcji. W aspekcie konkurencji wymienia się tu czytnik angielskiej firmy Interead – Cool-ER, który kosztuje 189 funtów, podczas gdy ASUS planuje dla swojego produktu cenę ok. 100 funtów.
Jednym z powodów może być fakt że czytniki nie wykorzystywały technologii z e-papieru, która zdaje się tworzyć największą wartość dla zwolenników e-readerów. Elektroniczny papier wyświetla obraz porównywalny z zadrukowaną kartką papieru, zarówno pod względem kontrastu, jak i komfortu czytania, żadna inna technologia LED, czy LCD nie może się z nim równać.
Przyszłość pokaże, co zwycięży: elektroniczny papier czy możliwość surfowania po internecie. Jedno jest pewne: możliwości, które pojawiają się wraz z rozwojem eczytników, takie jak łączenie się z internetem i zdalne pobieranie gazet, przyciągają kolejne grupy użytkowników: początkowo byli to zwolennicy nowinek technicznych, teraz – powoli - produktami z tej kategorii zaczynają się interesować miłośnicy książek. Liczba zwolenników ebooków stale rośnie!
(btm, pad)
Więcej za mniej
Według dostawcy jego produkt będzie zdecydowanie bardziej uniwersalny niż czytniki Amazon czy Sony. Jak twierdzi Jerry Shen, Prezes firmy – nie musi to być wcale jeden produkt…. W przeciwieństwie do obecnych na rynku czytników, wyposażonych w pojedynczy, płaski ekran, czytnik ASUSa będzie miał dwa sąsiadujące ekrany, co ma do złudzenia przypominać drukowana książkę. Do tego proste odwracanie stron, intuicyjne menu i łatwość obsługi mają zapewnić nowemu czytnikowi rynkowy sukces.Co ciekawe – użytkownik w tym samym czasie może na jednym z ekranów czytać ebook – na drugim zaś mieć włączoną przeglądarkę i surfować po sieci! Dodatkowo jeden z ekranów dzięki wirtualnej klawiaturze będzie mógł służyć użytkownikom jako laptop! Mało tego – ASUS planuje dla swojego ereadera kolorowy wyświetlacz, wbudowaną kamerę i mikrofon dla komunikatora Skype! Mówi się o wprowadzeniu wersji podstawowej i Premium, dla bardziej wymagających klientów.
Na razie nie wiadomo, jaki będzie koszt urządzenia. Jednak przedstawiciele firmy monitorują na bieżąco preferencje cenowe potencjalnych klientów i doskonale wiedzą, że nikt nie zapłaci za takie urządzenie – nawet mające tyle funkcji na raz – 1000 funtów. Podstawowa wersja nowego czytnika najprawdopodobniej zostanie wyprodukowana przez tajwańskiego producenta i będzie konkurowała z innymi produktami ceną, nie mając wszystkich planowanych funkcji. W aspekcie konkurencji wymienia się tu czytnik angielskiej firmy Interead – Cool-ER, który kosztuje 189 funtów, podczas gdy ASUS planuje dla swojego produktu cenę ok. 100 funtów.
Pomysł wcale nie nowy
Okazuje się, że Asus nie jest pierwszy. Już kilka lat temu w Japonii pojawił się czytnik o nazwie Panasonic Sigma Book, co nie uszło uwagi uczestnikom forum mobileread śledzącym wszelkie nowinki. Produkt chyba się jednak nie przyjął, a strona firmy pod podanym adresem wyświetla błąd. Jakiś czas później, na blogu Gadget-Catalog pojawiła się wzmianka o innym czytniku ebooków z podwójnym ekranem. Autor bloga nie jest nim zachwycony – pisze: mogę czytać naraz tylko jedną stronę. Wspomniane czytniki nie zrobiły rewolucji na rynku.Jednym z powodów może być fakt że czytniki nie wykorzystywały technologii z e-papieru, która zdaje się tworzyć największą wartość dla zwolenników e-readerów. Elektroniczny papier wyświetla obraz porównywalny z zadrukowaną kartką papieru, zarówno pod względem kontrastu, jak i komfortu czytania, żadna inna technologia LED, czy LCD nie może się z nim równać.
ASUS zmieni świat?
Mimo to, produkt Asusa może spowodować spore zamieszanie na rynku. Już raz tak było: gdy Asus wprowadzał netbooki też towarzyszyły temu głosy pełne sceptycyzmu i niezadowolenia a dziś netbooki stanowią największy procent sprzedawanych komputerów mobilnych. Warto też zwrócić uwagę na to, że wielu internautów postrzega czytniki ebooków jako alternatywę dla netbooków: netbook jest równie przenośny, a oprócz tego można na nim sprawdzić pocztę i surfować po internecie, czego e-book reader nie potrafi.Przyszłość pokaże, co zwycięży: elektroniczny papier czy możliwość surfowania po internecie. Jedno jest pewne: możliwości, które pojawiają się wraz z rozwojem eczytników, takie jak łączenie się z internetem i zdalne pobieranie gazet, przyciągają kolejne grupy użytkowników: początkowo byli to zwolennicy nowinek technicznych, teraz – powoli - produktami z tej kategorii zaczynają się interesować miłośnicy książek. Liczba zwolenników ebooków stale rośnie!
(btm, pad)