Barnes&Noble: ebook reader pilnie potrzebny

Ebooki tylko z czytnikami. Boleśnie przekonał się o tym Barnes&Noble, gdy otwierając swój internetowy sklep z ebookami przyciągnął 2,5 miliona odwiedzających, by równie szybko ich utracić.

Szybki wzrost i upadek

Już kilkakrotnie pisaliśmy w naszym serwisie o jednej z największych księgarni na świecie, Barnes&Noble. Warto przypomnieć, że w lipcu tego roku ten wiodący na rynku księgarskim detalista rozpoczął sprzedaż e-booków za pośrednictwem swojego sklepu internetowego. Mimo to, iż – w przeciwieństwie do niektórych dostawców - Barnes nie zaoferował klientom w tym samym czasie czytnika, na którym można byłoby odtwarzać zakupione pozycje - zainteresowanie ze strony rynku było ogromne. Wg informacji podanych w końcu września na blogu firmy badawczej Compete - w pierwszym tygodniu po wprowadzeniu nowej usługi sekcję ebooków na stronie BarnesandNoble.com odwiedziło cztery razy więcej użytkowników niż Kindle Store i ponad 75 razy więcej niż Sony Bookstore. Jednak – jak można się było spodziewać śledząc informacje na temat preferencji czytelników – po kilku tygodniach liczba odwiedzin w sklepie znacznie się zmniejszyła i Amazon odzyskał pozycję lidera.

Same ebooki nie idą

Według Compete, jedną z najbardziej prawdopodobnych przyczyn takiej sytuacji jest właśnie brak e-czytnika w ofercie Barnes. W przeciwieństwie do Sony czy Amazon, sprzedających w swoich sklepach urządzenia do lektury elektronicznej treści – Barnes udostępnia jedynie aplikację umożliwiającą odtwarzanie plików na komputerze i telefonie. Pobranie tego oprogramowania nic nie kosztuje, jednak nie sposób porównać komfortu, jaki zapewnia czytelnikowi urządzenie z ekranem w technologii e-ink z tym, jaki oferuje telefon czy komputer. Wobec malejącej liczby odwiedzin – by zachęcić czytelników do korzystania ze swojego sklepu – firma musiała wykonać szereg dodatkowych działań, korzystając głównie z rosnącej popularności portali społecznościowych. Badania Compete wskazują, że osoby, które zainteresowały się ofertą elektronicznych książek Barnes to zupełnie nowa grupa klientów – nie rekrutująca się spośród czytelników Amazon czy Sony. Wniosek jest prosty – popyt na rynku jest ogromny a czytelnicy poszukują kompleksowej oferty: książki i czytnika od tego samego dostawcy. Największą szansę na powodzenie będą mieli właśnie Ci, którzy zaoferują jedno i drugie.

Poszukiwany: ereader

Barnes jest oczywiście świadom tych oczekiwań. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w lipcu tego roku firma ogłosiła, iż wspólnie z Plastic Logic będzie pracować nad wprowadzeniem na rynek nowego czytnika. Rok 2010 – podawany w informacjach jako data premiery i udostępnienia nowego produktu wyłącznie czytelnikom Barnes – będzie z pewnością czasem jednej z najbardziej fascynujących batalii, która rozegra się pomiędzy największymi. Barnes „romansuje” również z innymi dostawcami ereaderów – w sierpniu firma poinformowała o podjęciu współpracy z iRex Technologies – europejskim liderem na rynku eczytników.

Barnes and Noble Inc (NYSE: BKS), założona w 1863 roku, od sześciu lat zdobywa tytuł największej księgarni w USA, sprzedaje 300 mln książek rocznie, w tym milion unikalnych tytułów, dziennie obsługuje on-line zapytania od 4000 klientów. Więcej informacji na
stronie Barnes & Noble.

(btm)



Bookmark and Share