Ponad 6 milionów eczytników
Jak przewiduje amerykańska firma badawcza Gartner, w 2010 roku sprzedaż eczytników do odbiorców indywidualnych powinna się zamknąć wynikiem 6,6 mln urządzeń – co stanowi prawie 80% wzrost w stosunku do roku ubiegłego (3,6 mln). Z tego ok. 4 mln produktów będzie sprzedanych w USA. Prognoza na rok 2011 mówi o sprzedaży rzędu 11 milionów i wzroście 68,3% w stosunku do 2010.
Autorzy raportu podkreślają, że rynek eczytników – urządzeń mobilnych wykorzystujących technologie elektronicznego papieru (e-ink, Sipix) – zapełnił się w tym roku nowymi produktami i już niebawem może stać się rynkiem dóbr codziennego użytku. Czytniki, taniejąc, stają się coraz bardziej dostępne. Największy wzrost nastąpił w ciągu ostatnich dwóch lat, głównie w Stanach Zjednoczonych a najlepiej sprzedającym się tam urządzeniem jest Kindle firmy Amazon. Poza Kindle najbardziej popularnymi czytnikami są: nook od Barnes and Noble oraz Sony. Przewiduje się, że na rynku pojawi się konkurencja w postaci tańszych produktów wspieranych przez dostawców treści. Marka produktu w tej sytuacji nie będzie najważniejsza.
USA maja pozostać największym rynkiem na czytniki aż do roku 2014, jednak amerykańska dominacja będzie się zmniejszać, głównie z powodu coraz większego zainteresowania czytelników z krajów Europy Zachodniej i Azji. Przede wszytkim chodzi tu o Chiny, których atrakcyjność dla rynku czytników podkreślają również analitycy z ABI Research. Dynamiczny rozwój e-rynku chińskiego na razie nie jest możliwy, mimo iż większość elektronicznych urządzeń do czytania tam właśnie jest produkowana. Dlaczego? ABI wymienia 3 podstawowe przeszkody: brak treści elektronicznej, koszt urządzeń i nadal spory analfabetyzm. Według ABI, by zyskać szeroką popularność, ereadery nie powinny być droższe niż ekwiwalent 100 dolarów. Pokonując wymienione wyżej przeszkody Chiny mają szansę stać się największym rynkiem ebooków w przyszłości.
Wracając do Gartnera: pojawienie się atrakcyjnych, wielofunkcyjnych tabletów, wykorzystywanych również do czytania może być postrzegane jako zagrożenie dla dostawców czytników, dlatego też powinni się oni skoncentrować na rozwoju funkcjonalności związanych przede wszystkim z czytaniem i adresować swoje produkty do osób, które czytając dużo zwracają uwagę głównie na jakość wyświetlacza i obsługę tekstu. Cena czytników powinna być na tyle konkurencyjna by zachęcać czytelników do zakupu tych produktów.
(btm)
Raport: Predicts 2011: IT Opens Up to New Demands and New Outcomes, opublikowano 3 grudnia 2010
Autorzy raportu podkreślają, że rynek eczytników – urządzeń mobilnych wykorzystujących technologie elektronicznego papieru (e-ink, Sipix) – zapełnił się w tym roku nowymi produktami i już niebawem może stać się rynkiem dóbr codziennego użytku. Czytniki, taniejąc, stają się coraz bardziej dostępne. Największy wzrost nastąpił w ciągu ostatnich dwóch lat, głównie w Stanach Zjednoczonych a najlepiej sprzedającym się tam urządzeniem jest Kindle firmy Amazon. Poza Kindle najbardziej popularnymi czytnikami są: nook od Barnes and Noble oraz Sony. Przewiduje się, że na rynku pojawi się konkurencja w postaci tańszych produktów wspieranych przez dostawców treści. Marka produktu w tej sytuacji nie będzie najważniejsza.
USA maja pozostać największym rynkiem na czytniki aż do roku 2014, jednak amerykańska dominacja będzie się zmniejszać, głównie z powodu coraz większego zainteresowania czytelników z krajów Europy Zachodniej i Azji. Przede wszytkim chodzi tu o Chiny, których atrakcyjność dla rynku czytników podkreślają również analitycy z ABI Research. Dynamiczny rozwój e-rynku chińskiego na razie nie jest możliwy, mimo iż większość elektronicznych urządzeń do czytania tam właśnie jest produkowana. Dlaczego? ABI wymienia 3 podstawowe przeszkody: brak treści elektronicznej, koszt urządzeń i nadal spory analfabetyzm. Według ABI, by zyskać szeroką popularność, ereadery nie powinny być droższe niż ekwiwalent 100 dolarów. Pokonując wymienione wyżej przeszkody Chiny mają szansę stać się największym rynkiem ebooków w przyszłości.
Wracając do Gartnera: pojawienie się atrakcyjnych, wielofunkcyjnych tabletów, wykorzystywanych również do czytania może być postrzegane jako zagrożenie dla dostawców czytników, dlatego też powinni się oni skoncentrować na rozwoju funkcjonalności związanych przede wszystkim z czytaniem i adresować swoje produkty do osób, które czytając dużo zwracają uwagę głównie na jakość wyświetlacza i obsługę tekstu. Cena czytników powinna być na tyle konkurencyjna by zachęcać czytelników do zakupu tych produktów.
(btm)
Raport: Predicts 2011: IT Opens Up to New Demands and New Outcomes, opublikowano 3 grudnia 2010