Czytnik Nook od Barnes&Noble łączy e-papier z kolorowym ekranem

Już w listopadzie ma się pojawić na rynku kolejny czytnik ebooków. Nowy ereader korzysta z technologii e-papieru i będzie miał kolorowy ekran do nawigacji, co jest absolutną nowością na rynku. Pod marką Nook będzie go oferować największa amerykańska księgarnia: Barnes&Noble.

Nook z kolorowym ekranem

Według informacji prasowej Barnes&Noble, nowy eczytnik wagą (317g) i wymiarami (2: 19,6 x 12,6 x 1,2 cm) będzie zbliżony do Kindle 2 i zostanie wyposażony w wyświetlacz e-ink o 16 odcieniach szarości. Obsługiwany będzie za pomocą kolorowego ekranu dotykowego. Łączność z siecią zapewni interfejs bezprzewodowy 3G oraz WiFi – dostępne za darmo we wszystkich księgarniach Barnes&Noble. Korzystanie z 3G będzie możliwe za pośrednictwem AT&T tylko na terenie USA – bez dodatkowych kosztów dla użytkownika. Podobnie jak w Kindle, bezpośrednio z czytnika będzie można wyszukiwać książki, a wybrany dokument trafi wprost na urządzenie.

logo nook: czytnik ebooków Barnes and Noble
Do wyboru będzie ponad milion tytułów: 500 tysięcy bezpłatnych eksiążek, czasopisma i magazyny. Będzie też można kupić ebooki z internetowej księgarni Barnes&Noble, w większości mają kosztować 9,99$. Czytnik ma obsługiwać otwarty format ePUB oraz pdf. Nowością ma być "digital lending" – książki z czytnika będzie można pożyczyć przyjacielowi. Inną ciekawostką ma być funkcja "reading now" – książki będzie można czytać na różnych urządzeniach, co więcej, będzie można kontynuować czytanie na innym urządzeniu, zaczynając w tym samym miejscu, gdzie skończyliśmy. Jak powiedział prezes Barnes&Noble, William J. Lynch: Zapytaliśmy klientów, co chcieliby widzieć na swoim eczytniku i dokładnie zaprojektowaliśmy Nooka tak, aby stworzyć najbardziej zawansowany, stylowy i łatwy w użyciu czytnik ebooków na rynku.

Czytnik będzie można spersonalizować wybierając jeden z czterech wzorów tylnej pokrywy. Ma kosztować 259$ i będzie oferowany wyłącznie w sieci 50,000 księgarni patronackich Barnes&Noble, gdzie obsługa będzie udzielać rad i pokazywać jak korzystać z urządzenia.

Kolor i e-papier

Nowy eczytnik łączy w sobie dwie, wydawałoby
nook_angle view 300px
się wykluczające, właściwości: wyświetlacz w technologii e-ink oraz kolor i dotykową nawigację. Elektroniczny papier jest bezkonkurencyjny, jeśli chodzi o komfort czytania, ale bardzo słabo nadaje się do nawigacji: jest wolny i brakuje mu kolorów. Ekrany LCD czy LED nie mają tej wady – są szybkie i mogą być obsługiwane palcami – ale za to są mało wygodne do dłuższego czytania: obraz męczy wzrok, przy mocniejszym oświetleniu jest mało kontrastowy i w dodatku szybko wyczerpuje baterię. Czas pracy kolorowych wyświetlaczy liczy się w godzinach, a e-papieru – w dniach. Ekran Nooka będzie składać się z dwóch części: górna, większa, w technologii e-ink, będzie służyć do czytania książek, zaś dolna, mniejsza, wykonana z LCD – do nawigacji i obsługi urządzenia.

Czytniki oferowane obecnie na rynku mają tylko czarno-biały wyświetlacz e-ink. Obsługiwane są z klawiatury – tak jak Kindle, za pomocą przycisków – jak
Cybook, czy Cool-ER, lub za pomocą rysika – jak zawanasowane czytniki iRex Technologies: DR1000, iLiad i najnowszy DR800. Na drugim biegunie sytuują się tablety – zapowiadane przez Microsoft, Apple i Asusa – w których cały ekran ma być kolorowy i dotykowy. O czym się nie mówi – będą zapewne cięższe i często trzeba będzie łądować baterię. Wydaje się, że Nook łączy w sobie to co najlepsze w obu podejściach, choć za cenę wielkości: zarówno ekran do czytania (6 cali) jak i do nawigacji (3,5 cala) mają małe rozmiary.

Bez ereadera ani rusz

Jak pisaliśmy niedawno, sklep z ebookami Barnes&Noble nie wzbudził większego zainteresowania. Jak ocenia firma badawcza Compete – mogło to być spowodowane brakiem czytnika w ofercie. Nie popełniła tego błędu inna firma –Interead – która latem tego roku zaoferowała jednocześnie i czytnik (Cool-ER), i ebooki na własnej witrynie CoolerBooks, przyciągając wielu nowych klientów. Czytników szybko zabrakło, a na nowe trzeba było się zapisywać z miesięcznym wyprzedzeniem.

Wypuszczając na rynek własny czytnik, Barnes&Noble zdaje się podążać szlakiem wytyczonym przez Amazon. Sarah Rothman Epps, analityczka Forrester Research, zauważa w swoim
blogu więcej podobieństw. Cena nowego czytnika – 259$ – sugeruje, że bezpośrednim konkurentem będzie raczej Kindle 2 oferowany w podobnej cenie, niż równie zaawansowany DR800 iRexa, sprzedawany w sieciach Best Buy za 399$ czy planowany na grudzień 7-calowy Sony Reader Daily Edition. Również cena ebooków – 9,99$ – wskazuje, że Barnes&Noble będzie chciał odebrać klientów właśnie księgarni Amazon.

Jak zauważa Epps, cena 259$ oznacza sprzedaż na marży bliskiej zera. Powstaje zatem pytanie, jak zamierza zarabiać Barnes&Noble. W przypadku Amazon sprawa wydaje się prosta: klient który kupił Kindle jest skazany na dożywocie z firmą Amazon (przynajmniej do końca życia czytnika). Tu będzie inaczej: ponieważ Nook ma obsługiwać otwarty format ePUB, można będzie korzystać z bogatej oferty
Google Books i innych sklepów z ebookami, a w przyszłości – także Google Editions. Może się więc okazać, że klienci kupią czytnik od Barnes&Noble a w eksiążki będą się zaopatrywać gdzie indziej.

Kiedy w Polsce?

Odpowiedź na to pytanie zapewne szczególnie zainteresuje naszego Czytelnika. Czytnik jest naprawdę atrakcyjny, a obsługa otwartych standardów, jak ePUB, i popularnego zabezpieczenia DRM firmy Adobe oznaczają, że można będzie na nim czytać książki z innych księgarni – wkrótce także polskich. Łączność z siecią będzie możliwa dzięki WiFi (ze względu na konieczność homologacji, na razie w Europie nie będą sprzedawane czytniki z 3G). Nie wiemy jaka będzie polityka międzynarodowa firmy Barnes&Noble: podejrzewamy, że na początek skupi się na zbudowaniu pozycji na rynku amerykańskim. Jednak kiedy tylko czytnik Nook trafi do Europy, będziemy chcieli, aby można go było kupić także w sklepie Libranova.

(pad)


Bookmark and Share